O pierwszym września 1939r. pamiętamy wszyscy. W niedzielę w muzeum Gross-Rosen w Rogoźnicy uczestniczyłam w uroczystości ku czci ofiar II wojny światowej i obozu koncentracyjnego Gross-Rosen. Najważniejsi goście to dwaj byli więźniowie tego obozu.

 

W sobotę 31 sierpnia uczestniczyłam w uroczystościach 44. rocznicy powstania NSZZ „Solidarność” i 42. rocznicy Zbrodni Lubińskiej. Składaliśmy kwiaty pod Pomnikiem Pamięci Ofiar Lubina ’82. Zdarzenie z 1982r. jest bardzo ważne w naszej historii. Podczas pokojowej demonstracji służby MO zastrzeliły trzech protestujących. Pamiętajmy o tym i róbmy wszystko, żeby do takich zdarzeń nigdy już nie doszło. Polska wolna i demokratyczna na zawsze!

Od ostatniej soboty do poniedziałku miało miejsce wiele lokalnych wydarzeń w moim okręgu senatorskim. Dożynki odbyły się m.in. w Potoczku(gmina Jerzmanowa) i Grodźcu Małym(gmina Głogów). Mieszkańcy, jak zawsze, świętowali od serca. Miał miejsce przemarsz korowodu, ceremoniał dożynkowy, występy lokalnych zespołów i zaproszonych gości. Dla mnie to też okazja do nawiązywania bliskich relacji z lokalnymi społecznościami.

 

2 września w Jeleniej Górze podczas uroczystej sesji Rady Miejskiej Andrzejowi Dobrowolskiemu, prezesowi fundacji imienia mojego męża Jerzego Szmajdzińskiego, nadano tytuł „Zasłużonego dla Jeleniej Góry”. Andrzej Dobrowolski jest wspaniałym działaczem społecznym, co docenili radni jego miasta. To, że fundacja pomaga finansowo uczniom i jest zaangażowana w życie społeczne, to ogromna zasługa Andrzeja.

Innym ważnym wydarzeniem ostatnich dni było oficjalne otwarcie przeze mnie w Złotoryi już XIV Memoriałowego Turnieju Tenisowego im. Jerzego Szmajdzińskiego, który odbywa się pod moim patronatem. W turnieju uczestniczą młodzicy z całej Polski, a ja jestem ogromnie wdzięczna kolegom, którzy wspaniale motywują dzieci do uprawiania tenisa, ulubionej dyscypliny sportowej mojego męża.

Przełom sierpnia i września to szczególny czas. W tym okresie odbywają się dożynki, które są nie tylko świętem plonów I chleba, ale też wspaniałym czasem spotkań wielopokoleniowych wspólnot gminnych. I to mnie najbardziej cieszy, gdy mogę w nich uczestniczyć. W tym roku byłam już w Okmianach, Pęcławiu, Grębocicach, a także na Dniu Działkowca w ROD im. „Przylesie” w Kulowie. Ten rok jest ciężki z powodu suszy. Miejmy nadzieję, że przyszłość nas mile zaskoczy i pogoda pomoże rolnikom.