Z ogromnym wzruszeniem oglądałam 1 sierpnia koncert „Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki”, tym bardziej, że uczyłam się ich jako nastoletnia harcerka. Wielu moich przyjaciół również oglądało ten koncert i wszyscy zareagowali podobnie jak ja.
To wielka radość, kiedy widzimy naszych rodaków, i tych, którzy uczestniczyli w powstaniu warszawskim, i tych, którzy mają dziś 10 lat, jak wspólnie śpiewają powstańcze pieśni. To jest prawdziwe budowanie patriotyzmu. Zawsze z szacunkiem słucham słów Wandy Traczyk-Stawskiej, która apeluje, żeby tradycja bycia razem pozostała, byśmy nigdy nie byli osobno. Słuchajmy siebie i szanujmy się.