Podczas defilady z okazji Święta Wojska Polskiego stałam na ulicy, na szczęście w cieniu, wśród wielu osób, które po prostu chciały zobaczyć nowoczesny, nie postradziecki sprzęt. Żołnierze nam machali i to jak dla mnie było wystarczające. Nie słuchałam przemówień rządzących, bo znalazła się w nich polityka, kierowana do sił zbrojnych, a przecież Konstytucja wyraźnie nakazuje ich neutralność w sprawach politycznych.