Wczoraj, w gronie wielu posłów, czekałam 2,5 godziny na przemówienie Prezydenta Joe Bidena, które zostało wygłoszone w Warszawie u podnóża Zamku Królewskiego. Warto było, bo Prezydent Stanów Zjednoczonych mówił do całego świata. Podziękował nam Polakom za wsparcie dla Ukraińców. Zapewnił, że Ukraina nigdy nie stanie się polem zwycięstwa Rosji. Zapowiedział kolejny pakiet sankcji wobec agresora, który ma być wkrótce ogłoszony. Winni zbrodni wojennych muszą ponieść karę